Wypełniłam ponownie lodówkę - może nie po brzegi, ale wystarczająco. Przed tygodniem i kilkudniowym wyjazdem, zostawiłam w niej wyłącznie bezpieczny, podejrzanie długoterminowy serek. W trakcie tych absolutnie spontanicznych, uzupełniających pustkę zakupów zaopatrzyłam się również w paczuszkę drożdży. I już dziś mam dla Was rumiane bułeczki. Wykorzystałam przepis na "Ekspresowe jagodzianki z przepisu babci ", który zaczerpnęłam z bloga kulinarnego ania-gotuje.pl Klasyczny, d... czytaj dalej...