Macie swoje miejsce, do którego chętnie uciekacie żeby się zaszyć i podumać? Albo żeby w spokoju wypić kawę, poczytać? Ja uwielbiam otaczać się zielenią. Uspokaja mnie i pozwala naładować baterie. Przy kocie w domu nie mogę obstawić parapetów na ścisk – posiadacze kotów na pewno wiedzą, że doniczki na parapecie to najlepsze schronienie, kamuflaż i miejsce kociej sjesty. Ewentualnie służą niektórym kocim buntownikom za wychodek. Mój kot jest na tyle bezczelny, że potrafił mi obgryzać wielkoigłowe kaktus... czytaj dalej...
Szamotam się w kuchni już od 15 lat. Gotuję bo lubię- odkrywanie ciągle nowych smaków i możliwości sprawia mi ogromną przyjemność. Troszczę się przez gotowanie- karmiąc tych, których kocham.
Bloguję, bo moi znajomi mieli serdecznie dość bezradnego patrzenia na zdjęcia kolejnych posiłków. Teraz i oni, i Wy, nieznani mi Czytelnicy, mając na podkładkę moje kuchenne sukcesy i niewypały, macie szansę się wykazać i trochę pomieszać we własnych garach.
Chodźcie, dajcie się poprowadzić za rękę po kuchni a pokażę Wam, że diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach.
Życie kucharki to ciągła walka między mieszczeniem się w rozmiar 36, a dokładką. To co, jeszcze po kawałeczku?
Jestem też na Facebooku, na stronie Karo In The Kitchen.
Znajdziecie tu relacje ‚od kuchni’ i zapowiedzi nadchodzących postów. Zapraszam!