Przepis na : obiad
Parę dni temu pisałam Wam o mojej dostawie surówek na ekipowe urodziny. Drugą z nich była właśnie ta z marchewki i jabłka. Smakowała klasycznie, jak babcina. Nie kombinowałam ze składnikami, miała być prosta. Dodatkowo od jakiegoś czasu My jest na diecie wątrobowej, więc surówka miała być lekkostrawna. Żadnych wysokoprocentowych śmietan i innych majonezów. Bo to w sumie jedyna surówka jaką mógł jeść na imprezie, zrobiłam ją więc w 100% dla niego. Ta cała dieta trochę mi miesza, jeżeli chodzi o przepisy na blog... czytaj dalej...