Chodzi za mną coś słodkiego. Chodzi, chodzi i odczepić się nie może… a ile można jeść gorzkiej czekolady? No dobrze, tak, zgadzam się: DUŻO :D Tyle że ona też w końcu zaczyna się nudzić, nawet w wariancie z malinami czy miętą. A w dzień taki jak wczoraj – święto – nie wypada chodzić do sklepu, więc wyjmuje się to, co się ma w lodówce/spiżarce czy zachomikowane jeszcze gdzieś indziej. Tak więc u mnie wypłynęły różne składniki i połączyły się w babeczki kakaowe! I tu od razu powiem, że wyszły MNIAM! Takie ni... czytaj dalej...