Tak jak bez truskawek i jagód nie wyobrażam sobie lata, tak nie wyobrażam go sobie też bez bobu i fasolki szparagowej. Najlepsza jest ta zielona, z żółtą niestety różnie bywa, bo częściej trafiałam na taką przerośniętą z twardymi włóknami i trochę się zniechęciłam. Dawniej oczywiście fasolka królowała w postaci zapiekanej z bułką tartą i ogromem masła, ale w ostatnich latach polubiłam najprostszą postać - gotowaną na parze bez dodatków albo lekko oprószoną solą. W tym roku skusiłam się dodatkowo na zieloną wer... czytaj dalej...
Te warzywa są dla naszego organizmu bardzo wartościowe!
Czytaj dalej...