To jedna z moich ulubionych wersji ziemniaczanych zapiekanek. Robi się ją dość szybko, a poza tym jest świetnym patentem na wykorzystanie ugotowanych ziemniaków z obiadu. Podana w kokilkach wygląda o wiele bardziej estetycznie niż przygotowana w dużym naczyniu. Każdy ma swoją małą porcję i jest zadowolony. Wiadomo, że jemy też oczami, więc ładne przybranie potrawy też punktuje, a na pewno u mnie.W ogóle stwierdzenie dot. jedzenia oczami idealnie do mnie pasuje. Zazdroszczę niektórym tak cudownie przystrojony... czytaj dalej...
ja tam w ogóle nie umiem ułożyć niczego do zdjęcia... :DA forma genialna! :D mam podobną, właśnie może na coś ją wykorzystam, hah...! :DSycąca ta zapiekanka, mmm :) Groszek-ostatnio często u mnie gości :)
Uwielbiam wszelkie zapiekanki ! A ta ma w sobie wszystko co lubię :)
Muszę spróbować, choć ja najpewniej zamieniłabym groszek konserwowy na ten mrożony :-)
Bardzo fajna, szybka i smaczna zapiekanka ;) W koklikach super pomysł :)
Świetny pomysł z podanie w osobnych naczynkach:-) Ja to pewnie wolałabym z makaronem:-)
świetny pomysł na wykorzystanie składników, sycący obiad lub kolacja:)
Sycąca, bardzo smaczna i gorąca - idealna na ten dzisiejszy beznadziejny dzień!
Jeny, jakie pyszności u Ciebie!!! To ja sie nawet nie chwalę, co ja miałam na obiad:P
pochwal pochwal:) ja też nie zawsze mam czas na gotowanie i jem na szybko, choć lubię się bawić składnikami:)
Chętnie bym zjadła :D a gadżety kuchenne to także moje ulubione prezenty :D
Lubię, bo jest prosta, bo jest nieskomplikowana, bo szybko się robi, bo daje wiele możliwości :)
i ja wyznaję zasadę, że je się oczami :) no i też przeokrutna ze mnie gadżeciara :D
Kochana Anullko zawsze jak wchodzę do Ciebie to mam ochotę zjeść Twoje dania :)
Oj tak ja też uwielbiam kupować nowe gadżety do kuchni, choć łapię się na tym, że bez niektórych mogłabym się spokojnie obejść, ale przecież trzeba mieć jakiegoś bzika :D a zapiekanka bardzo apetyczna, wersji z groszkiem chyba jeszcze nie próbowałam :)
I nagle nabrałam ochoty na groszek ;). Zapiekanka w tym tygodniu u mnie zagości :)
u mnie też przeważnie są te z makaronem, ale od czasu do czasu gości i ziemniaczana, a tą wersję bardzo lubię:)
mam podobnie, nieważne czy się przyda, ważne by mieć bo się podoba, a może i użyję parę razy:P
Uwielbiam takie zapiekanki, a są one tutaj w UK bardzo popularnym daniem :)
Dla maniaczki ziemniaczanej, takiej jak ja, to danie brzmi pysznie! Tak właśnie patrzę, że użyłaś małych foremek :)) Jak mnie najdzie ochota na mały kęs, to też sobie takie zrobię :)