Dzisiaj przez wielu lubiana zupa pomidorowa, ale w nowej odsłonie, bo z pesto paprykowym. Piekąc bułki właśnie z pesto, zostało mi trochę, wykorzystałam więc je do zupy. Fajnie nadało zupie nowego charakteru. Bo czasami warto stworzyć coś innego z nową nutą. Pogoda paskudna, więc talerz takiej gorącej zupy rozgrzeje nas. Wpis powstał przy współpracy z Goldmak Pomidorowa z pesto paprykowym i makaronem czytaj dalej...