Pierwsze zebrane w tym roku jagody poszły w sernik. Żeby bardziej pachniało lasem połączyłam je z poziomkami. To duet tak idealny, że lepszego chyba nie ma. Smak i zapach tych owoców to kwintesencja lata na wsi. A latem szkoda czasu na stanie przy kuchni dlatego wybrałam przepis, z którego sernik ukręcimy dosłownie w dziesięć minut. Nie byłam pewna, czy w ogóle wyjdzie, bo robiłam jak zawsze improwizując ale wyszło tak dobrze, że pierwszy raz pokroiliśmy jeszcze ciepły sernik. Niewątpliwą zaletą jego jest to, że... czytaj dalej...