- Mamo, co robisz? - Pasztet w szynkowarze. - Pasztet? - Tak. - Jak pasztet, to chyba w pasztowarze? I tak to wyglądała rozmowa z moją 5 - letnią córcią, która zakradła się do kuchni, by mi pomóc ;-) I w sumie moja odpowiedź bardzo ją ucieszyła, bo to wielki pożeracz pasztetów, tych domowych oczywiście, w których wiadomo co jest zmielone :-) A w ten, o którym piszę Wam dziś wmieliłam trochę drobiu i warzyw. I prawdę mówiąc możecie do jego przygotowania śmiało wykorzystać mięso i warzywa z rosołu - zawsze t... czytaj dalej...