Tym razem postanowiłam pokazać wam bułki które zrobiły u nas w domu furorę. Przepis pochodzi prosto z kuchni norweskiej a nazwa się kanelboller. Dostać można je w każdym sklepie spożywczym ale domowe jak wiadomo lepsze więc goszczą one na naszym stole bardzo często. Porcja starcza na 20 bułeczek i polecam je bardzo wszystkim którzy lubią cynamon. Nie są one bardzo słodkie ale co ciekawe oprócz cynamonu wyczuwalny jest maślankowy posmak samego ciasta. Jak dla mnie spełnia wszelkie drożdżówkowe walory. Acha, zapomniałam dodać,... czytaj dalej...
ciastkarnia na kruchym spodzie