Kompletnie nie wyznaję się na gwarze wielkopolskiej mimo tego , że rodzina ze strony Mamy pochodzi spod Poznania. Ale potrawy z tych stron lubię. Jedną takich potraw jest postna - kremowa kartoflanka zwana przez Babcię ,, ślepe ryby z myrdyrdą,,( myrdyrda to zasmażka). Szczególnie podobała mi się zawsze ta nazwa bo przecież postną kartoflankę druga Babcia też gotowała tyle , że u nie była to po prostu kartoflanka. Czytaj więcej » czytaj dalej...
Uważam, że powiedzieć o kimś ---,,Kura domowa "--- to komplement .