Gotuję 2 szklanki mocnego wywaru na kośćcu ( mięska jest na nim całkiem sporo) pozostałym po wyluzowaniu połówek piersi z gęsi i podaję z kołdunami ( farsz z mięsa obranego z kostek). Na więcej osób by się nie udało ale na małe 2 porcje akurat starczy. Rosół jest bardzo smaczny. Jeśli komuś przeszkadza ,, tłustość " to można po ugotowaniu schłodzić go i wstawić na trochę do zamrażalnika , a potem zdjąć zastygły tłuszcz . Czytaj więcej » czytaj dalej...
Uważam, że powiedzieć o kimś ---,,Kura domowa "--- to komplement .
Nigdy nie jadłam rosołu z gęsi, ale spróbowałabym chętnie mimo tłustości.
Nawet nie był taki tłusty jak myślałam , że będzie .Może dla tego , że nie było dużych kawałków skóry ( ta została na piersiach które wycięłam do pieczenia) . W tym co włożyłam do garnka raczej chude mięso na kościach i okrawki od formowania piersi.Fantastycznie smakuje doprawiony majerankiem.