Przepis na : śniadanie
Zaniemówiłam. Dosłownie. Ku uciesze dzieci i męża. Kiedy próbowałam zawołać dzieci do łazienki na wieczorną kąpiel wydałam z siebie ledwie żałosny dźwięk. Kiedy zadzwoniła do mnie koleżanka, sama stwierdziła, że "o, chyba nie możesz rozmawiać, zadzwonię później". Teściowa cztery razy powtarzała: halo, halo... i w końcu skomentowała do teścia: coś chyba nie łączy. A ja tam po drugiej stronie słuchawki krzyczałam przecież: halo, jestem!!! Znaczy zapalenie krtani mam to i "krzyczałam" jak mogłam :) ... czytaj dalej...
Dieta, przeznaczona do 5 posiłków dziennie. Niewiele zasad, poza dokładnym liczeniem kalorii.
Czytaj dalej...