Drożdżówki upiekłam wczoraj ranodla naszych popołudniowych gości :) Ciasto drożdżowe robię na pamięć. Pomyślałam - uwinę się szybko, wsadzę do piekarnika i położę Franka na pierwszą drzemkę. O, jaka naiwna ja! Upaprana w cieście drożdżowym po łokcie, kolanami przytrzymywałam kuchenne szafki, a jak ich nie przytrzymywałam,to przenosiłam Franka w inne miejsce, bo zdążył wylać na siebie resztkę mleka z pustego kartonu,odkryć szafkę z mąką i cukrem, otworzyć drzwiczki zamrażarki, przestawić zegar w piekarniku i wy... czytaj dalej...
Nastała już jesień, więc nasz organizm musi walczyć z bakteriami i wirusami wywołującymi przeziębienia lub grypę.
Czytaj dalej...