W dzieciństwie jadłam taki chleb. Hm, jadłam to za dużo powiedziane. Wydłubywałam z niego żółte ziarna, które były pyszne. Nie wiedziałam wtedy co to jest, ale teraz... Postanowiłam upiec chleb z soją, żeby przypomnieć sobie czy to jest to. Chleb z soją powstał w dwóch wersjach żytni jasny i pszenny. Żytni niestety mi się nie udał, bo za długo mieszałam ciasto i wyszedł gliniasty, ale przepis jest ok. Soję najpierw umyłam i namoczyłam zostawiając ja na noc. Potem ugotowałam, ale nie do miękkości, bo przecież ... czytaj dalej...