C - Bunt na pokładzie i szpinakowa inspiracja

C - Bunt na pokładzie i szpinakowa inspiracja

C - Bunt na pokładzie i szpinakowa inspiracja

Nastąpił bunt na pokładzie. Moje najmłodsze, domowe żarłoki podjęły kolejną, tym razem udaną, próbę przeforsowania pomysłu na bardzo, bardzo niezdrową, wysoce kaloryczną i w najmniejszym stopniu nieskomplikowaną obiado-kolację. Po wielu pertraktacjach -  uległam, choć byłam niepocieszona również z powodu braku perspektyw na w miarę interesujący, kulinarny wpis... bo przecież któż z Was nie robił frytek...;)Na otarcie łez, zainspirowana obiadkiem, którym raczyła się dziś... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu Apetyt na więcej - jadłodajnia dla duszy i ciała

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.
Anonymous, 20 marca 2013 09:34:04

Renia, Ty jednak jesteś szalona! Pewna chudzinka hahaha taaa...Buźka, normalnie będę sławna?! :-)))))Edi.A jedzonko mimo, że proste jest pyszne! ;-)

Renata Fert, 20 marca 2013 09:49:06

Edi, nie chciałabym Cię rozczarować z tą "sławą", ale aż takiej poczytności ten blog nie ma;)))