Końcówka wakacji to czas na śliwki. Dla mnie śliwki to oznaka kończących się wakacji, to czas drylowania, smażenia powideł, ale także zapach drożdżowego ciasta pieczonego w sobotnie popołudnie. Śliwki od zawsze kojarzyły mi się również ze spokojem, wyciszeniem i dobrym nastrojem. Mamy to szczęście, że u nas śliwki występują w wielu odmianach. Mirabelki, renklody, śliwka brzoskwiniowa, czy też japońska. Wyliczać można by w nieskończoność. Każda z odmian posiada jeden wspólny mianownik – cenne właściwoś... czytaj dalej...