Jak zapewne wszyscy wiecie, moja Mama jest ode mnie daleko. Jakieś tysiąc kilometrów, mniej więcej. W dzisiejszym świecie jednak nie jest to tak dokuczliwe, jak mogłoby
Pożeraczka, czyli raz adobrzePo upieczeniu babki żółtkowej pozostało mi strasznie dużo białek, z których dziś upiekłam pyszne kokosanki. Przepis jest banalnie prosty, jedynie podczas pieczenia trzeba uważać, gdyż
Ciasteczkowy PotwórNa prośbę wydawnictwa DeAgostini zrobiłam bezy. Bezy z przepisu z ich gazety Domowe Słodkości z numeru drugiego. Przepis jak najbardziej jest w porządku. Jak widać wyszły
Blondynka GotujeOstatni dzień roku... Czy Wam też ten dwa tysiące czternasty zleciał tak szybko? Bo ja mam wrażenie, że śmignął sprintem przez moje życie, pozostawiając pewien niedosyt
Pożeraczka, czyli raz adobrzePołączenie czekolady i pomarańczy jest idealne, jak dla mnie, ale podejrzewam, że dla większości z Was również :)Czekoladowy i wilgotny spód wypełniony pomarańczową masą, a do
Kraina Miodem PłynącaTak, jak pisałam w poprzednim poście, że będzie beza to i jest.Z bananami, z kremową masą, z kajmakiem, czyli można by ją nazwać taką banoffee'ową
Kraina Miodem PłynącaTen weekend był dla mnie niesamowicie miłą niespodzianką. Jak wspominałam w poprzednim wpisie, planowaliśmy krótki wyjazd do Kopenhagi. Okazało się jednak, że w czasie, który wybraliśmy
Pożeraczka, czyli raz adobrzeDzisiejszy post będzie długi. Jeśli nie chcecie więc czytać moich wywodów na tematy wszelakie, od razu przejdźcie do przepisu, tudzież ostatniego akapitu, bo tam właśnie nad
Pożeraczka, czyli raz adobrzeWybaczycie mi dzisiejszą lakoniczność? Niestety, ale nie potrafię skupić się wystarczająco, żeby stworzyć interesującego posta. Wstałam o czwartej czterdzieści pięć, po mniej więcej czterech godzinach snu
Pożeraczka, czyli raz adobrzeRabarbar i truskawki.Truskawki i rabarbar.Nie umiem się zdecydować - co jest lepsze...?Kupuję kilogramy jednego i drugiego, żeby zdążyć się nasycić. Rabarbar powoli się kończy, muszę chodzić
Pożeraczka, czyli raz adobrzeUwielbiam bezy. Mega słodkie - praktycznie sam cukier, z niewielkim dodatkiem białek. Mają jednak w sobie coś uzależniającego - chrupiące z wierzchu i delikatnie ciągnące w środku, najlepiej
Pożeraczka, czyli raz adobrzeMamy jesień. Od paru tygodni jest ciemno i zimno, lodowaty wiatr sprawia, że mrużę oczy i i chowam głowę w ramiona. Ptysia, choć skacze z radości
Pożeraczka, czyli raz adobrzeWitam wszystkich w Nowym Roku!Lekko spóźnione, ale szczere życzenia: oby ten był jeszcze lepszy od poprzedniego, i kulinarnie (oczywiście!), i osobiście, i zawodowo.Wam dziękuję ogromnie
Pożeraczka, czyli raz adobrzeTak się złożyło, że dokładnie tydzień temu miałam urodziny. Tym razem zupełnie nie zgrały się ze wszystkimi innymi planami, jakie mamy: w jeden weekend ja
Pożeraczka, czyli raz adobrze