Zawsze chciałem spróbować jak smakują bataty (pataty, słodkie ziemniaki – jak zwał tak zwał). Jeszcze pacholęciem będąc przeczytałem w książce „Przypadki Robinsona Cruzoe” wzmiankę o batatach. Z
Gotuj z MisiemOd czasu do czasu robię na obiad (lub obiadokolację) tortillę. Jest to danie proste, smaczne, no i małe szkodniki zjedzą swoją porcję surowych warzyw bez marudzenia
Gotuj z MisiemTym razem post zacznę od chwalenia się – zostałem Doradcą Smaku Miesiąca: klik . Znowu trzecie miejsce, tak jak w papirusowym konkursie :) Wracając do tematu. Dzisiaj połączenie piersi
Gotuj z MisiemJest to ulubiona zupa moich małych szkodników. Do tego na drugie kotlety z piersi kurczaka w panierce, ziemniaczki i surówka z marchewki i jabłka – to jest
Gotuj z MisiemPyszny sposób na zdrowy i bogaty w witaminy posiłek, który dzieci bardzo chętnie zjedzą. Na naszym stole pojawia się czasem jako kolacja lub weekendowe śniadanie. Znika
Gotuj z MisiemNa to danie natknąłem się przypadkiem w Internecie. Zaintrygowała mnie przede wszystkim nazwa, chociaż zdjęcie też było całkiem zachęcające. Są to po prostu dwa placki tortilli
Gotuj z MisiemGdy pierwszy raz zabrałem się w domu do robienia steków, Misia była sceptycznie nastawiona do mojego pomysłu: „Przecież dzieci tego nie zjedzą...” Okazało się, że małe
Gotuj z MisiemTym razem w ramach eksperymentów postanowiłem zrobić kotlety z kaszy gryczanej. Miałem akurat w lodówce woreczek ugotowanej kaszy i trochę gotowanych ziemniaków. Postanowiłem dodać jeszcze marchewkę
Gotuj z MisiemSpaghetti kojarzy mi się przede wszystkim z sosem pomidorowym. U nas w domu było to takie danie na leniwą niedzielę. Mama prawie co tydzień gotowała makaron
Gotuj z Misiem… w wersji łagodnej:) Kiedyś robiłem te skrzydełka z dodatkiem chilli i wtedy w pełni zasługiwały na swoją nazwę. Musiałem to zmienić ze względu na moje małe
Gotuj z MisiemKolejnym podlaskim przysmakiem , którego wykonanie wcale nie jest takie trudne, jest kulebiak. Pod tą wdzięczną nazwą kryje się drożdżowa rolada z nadzieniem z kiszonej kapusty i
Gotuj z MisiemJest to chyba najprostszy sposób na przygotowanie owoców morza. Nie jest to wcale trudne ani pracochłonne. Oczywiście pod warunkiem, że kupujemy mrożonkę, a nie np. świeże
Gotuj z Misiem… a właściwie na butelkę – czyli blogowy klasyk. Widziałem to danie na tylu blogach, zawsze zachwalane jako wyjątkowo pyszne, że postanowiłem w końcu sam spróbować. Muszę przyznać
Gotuj z MisiemPamiętam to danie z dzieciństwa. Babcia od czasu do czasu robiła takie kotleciki z ryb słodkowodnych (złowionych przez Tatę) z dodatkiem ryb morskich. Zajmowało jej to
Gotuj z Misiem