placki - 22990 przepisów (strona:1291/1533)

rocznicy bloga :) Fakt ten odkryłam przez przypadek i musiałam coś na szybko wymyślić- oczywiście słodkiego, a że pod ręką były śliwki z rodzicielskiego mini-sadu - oto prosty przepis na placek ze śliwkami SKŁADNIKI         na ciasto

zagniatamy. Ciasto przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę. Po tym czasie ciasto powinno zwiększyć swoją objętość. Z wyrośniętego ciasta urywamy kule i rozwałkowujemy je na placki o średnicy ok. 7 cm. Następnie blachę do pieczenia smarujemy oliwą i posypujemy kaszą manną. Na tak przygotowaną blachę nakładamy nacze pizzerinki i dekorujemy je ulubionymi dodatkami. W moim

mleka na dnie szklanki) Wyrabiamy ciasto Zostawiamy ciasto pod przykryciem na godzinę, żeby dobrze wyrosło Gdy już ciasto wyrośnie, dzielimy je na 6 części. Z każdego kawałka ciasta lepimy placek, nakładamy na jego środek łyżeczkę dżemu i zalepiamy. Tak powstałe kule zostawiamy pod przykryciem (łączeniem zwróconym do spodu) jeszcze na 20 min. Następnie wkładamy je do parowaru

temperaturze 180 C. Studzimy spody i smarujemy po jednej łyżce powidłami. W misce ubijamy białka na sztywno, cały czas ubijając dodajemy cukier aby się dobrze połączył. Białkami smarujemy placki i pieczemy w temperaturze 160 C przez 10-15 minut, aż się zarumienią.  Smacznego! KROKUS  wyposaża Niezły Młynek w powidła

smarujemy masłem, wykładamy papierem do pieczenia. Przekładamy rozwałkowane ciasto do tortownicy, dokładnie wylepiamy nim boki. Do tak przygotowanej formy wykładamy nadzienie jabłkowe. Ciasto, które nam zostało wałkujemy na cienki placek, z którego następnie wycinamy paski, mające nam posłużyć do stworzenia charakterystycznej kratki. Kratkę smarujemy rozkłóconym jajkiem, oprószamy białym cukrem i wstawiamy do piekarnika na około 80 minut. Pozostawiamy

ciasto będzie gładkie i lśniące. Przykryć ściereczką i odstawić na ok. 1 godzinę w ciepłe miejsce. Ponownie wyrobić ciasto i podzielić 4 części. Każdą część należy rozwałkować na okrągły placek. Wykroić trójkąty ( tak jak kroi się tort ) . W szerszej stronie trójkąta kładziemy łyżeczkę nadzienia i zwijamy w stronę wierzchołka. Ułożyć na blaszce pokrytej papierem do pieczenia. Roztrzepanym jajkiem smarujemy

ścieramy do dużej  do dużej miski. Dorzucamy startego buraka, jajko, wyciśnięty czosnek, doprawiamy solą i pieprzem; dokładnie mieszamy. Masę dzielimy na cztery części i formujemy z nich placki. Wkładamy do lodówki na 40-60 minut. W tym czasie w misce łączymy ser mascarpone z sokiem z limonki i z chrzanem. Doprawiamy solą i dużą ilością pieprzu. Na dużej

Ciasto podobne do placka z malinami który robiłam według przepisu siostry Anieli. W dzisiejszej wersji zmieniłam kolejności warstw, na kruche ciasto wylałam budyń waniliowy, i na wierzchu ułożyłam jabłka posypane  letko  cynamonem a pod koniec pieczenia na ciasto wyłożyłam sztywną pianę z białek. Budyń gdy już całe ciasto dobrze wystygnie ma smak kremu, a kwaśne jabłka

zaczęła dymić, ale ostatnia wyszła już pięknie! To pewnie kwestia dostosowania się do nowej patelni:) Maliny z dodatkiem fruktozy zmiksowałam i kładłam po kupce jogurtu i malin na wierzch placka. Wydaje mi się, że ciasto było trochę za mało gęste, następnym razem zagęszczę je bardziej. I nie tak puszyste jak widuję na zdjęciach, nie wiem czy to kwestia mąki

Ostatnio z gorgonzolą były u mnie placki ziemniaczane , a dzisiaj jajecznica z dodatkiem tego sera, równie smakowita:) Składniki na jedną porcję: * 2 jajka + 1 żółtko * 1 - 2 pieczarki * kawałek gorgonzoli * łyżka masła * sól, kurkuma, lubczyk Na patelnię wrzuciłam masło i pokrojoną na małe kawałki gorgonzolę.  Mieszałam do rozpuszczenia sera. Jajka, żółtko i pokrojone pieczarki rozkłóciłam w miseczce. Sypnęłam

jednolitą masę  praską do ziemniaków. I to była ta prostsza część pierogowego debiutu, jak się okazało;) Następny krok to rozwałkowanie ciasta i wycięcie odpowiednich kształtów z pierogowego placka. Proste:) No cóż, kula wyciągnięta z lodówki nijak nie dała się rozwałkować, aż w końcu doszłam do wniosku, że widocznie za krótko była wyrabiana. Nadrobiłam więc ten krok z nawiązką

waniliowy Masło stopić, lekko przestudzić. Wszystkie składniki wymieszać razem w misie malaksera lub ręcznie na gładkie, sprężyste ciasto. Otrzymane ciasto podzielić na kilka mniejszych części i rozwałkować na cieńsze placki. Ja lekko rozwałkowuję wałkiem a następnie przepuszczam 2x ( nie więcej, bo będzie za cienkie)przez maszynkę do robienia makaronu ( z nasadką do wałkowania) mam wtedy mniej pracy przy ręcznym

placek, ni to tort... coś na pograniczu:) W każdym bądź razie, masa jest przepyszna, delikatna i nie za słodka, do tego i ma fantastyczny żółty kolor. Wszystko idealne kontrastuje się z chrupiącym spodem i kawałkami bananów... Myślę, że nikt nie pogardzi takim ciastem, a już na pewno nie odmówi go sobie jutro żadna Mama:):) Spód: 200g herbatników

wyrabiać aż ciasto zacznie odchodzić od ręki i będzie elastyczne i gładkie - ciasto odstawić w ciepłe miejsce pod przykryciem, pozostawić do podwojenia objętości - wyrośnięte ciasto lekko zagnieść, rozwałkować na placek i ułożyć w wyłożonej papierem do pieczenia formie - ciasto pozostawić pod przykryciem na 15-20 minut do napuszenia - w tym czasie przygotować kruszonkę: przesianą mąkę, cukier i zimne posiekane

rozwałkowujemy na podsypanym cukrem pudrem blacie, starając się zachować kształt okręgu.      Wyjmujemy ciasto z lodówki i pędzelkiem zanurzonym w wodzie delikatnie smarujemy powierzchnię. Ostrożnie przekładamy placek lukru na wałku i idąc od góry wygładzamy powierzchnię dłonią. Ucinamy przy krawędzi tortu, końcówkę wpychając tępą szpatułką pod spód. Pozostały lukier zabarwiamy na inny kolor i zagniatamy ponownie, formujemy