kapusty, ale jak sobie uzmysłowiłam, ile potrawa będzie miała kalorii i jak bardzo będzie ciężka, zrezygnowałam. Skończyło się na kluskach śląskich. I burakach. Wyszedł z tego bardzo fajny, bezmięsny obiad. W ogóle przepis na tytułowy sos jest nieco inny niż ten klasyczny, z kremówką. Chciałam zużyć do niego składniki, jakie miałam w domu. Miałam do dyspozycji bulion warzywny, śmietanę
KardamonovyDziś znowu obiad dedykowany nadmiarowi. Tym razem nadmiarowi ziemniaków. Przepis na gnocchi z tapenadą nie jest u mnie w sumie niczym nadzwyczajnym. Włoskie kopytka już dawno mam na blogu, nawet tapenada gdzieś się tam pałęta. Gnocchi są według przepisu Jamiego Olivera, zawsze je robię w ten sam sposób. Trzeba się trochę nagimnastykować przy tym przepisie, ale moim zdaniem warto
Kardamonovykolor z obu stron, na nie za dużym ogniu. Tak jak napisałam Wam we wstępie, ja dodatkowo kolejno usmażone placki wkładam do piekarnika. Tym samym wszystkie placki podaję na obiad za jednym razem. Podobne przepisy: Placki ziemniaczane Placki z kiszonej kapusty Placki z cukinii Artykuł Placki ziemniaczane bez mąki pochodzi z serwisu Kardamonowy
KardamonovyMnie tego typu potrawy kojarzą się z dzieciństwem. Skoro zostałam sama z małą, postanowiłam jej to ugotować. I nie żebym się jakoś bardzo poświęcała, sama miałam ochotę na taki obiad. Zrobiłam jednak wersję nieco inną, niż zwykle. Na początku chciałam ugotować ryż, zetrzeć jabłka, poukładać wszystko warstwami i upiec. Wiecie, to taki bardziej klasyczny ryż z jabłkami . Skończyło się jednak
KardamonovyBędąc na wakacjach gotowałam w sumie normalne obiady. Jednym z nich były pulpety wieprzowe w sosie pomidorowym. Przepis jednak trochę usprawniłam, bo miałam dostęp do niewielkiej kuchenki elektrycznej. Na jednym palniku gotował się ryż, na drugim robiły się (właściwie same) tytułowe pulpety. Jeżeli chodzi o mięso, jeżeli już mam je jeść z przyjemnością, to właśnie w takiej formie. Gotowane
Kardamonovyjest poszatkowana na śmierć. Nie, nie marudzę. Ogólnie potrawa wyszła super. Zjedliśmy ją z tłuczonymi ziemniakami i chyba jakąś surówką, ale nie pamiętam już jaką. Taki normalny, domowy, kompletny obiad. Zjedliśmy go do dna. Jeżeli chodzi o kombinacje tej potrawy, można szaleć. Z kaszami, ryżami, rodzajami mięs, kapustami. Jak się uprzecie to i sos z powodzeniem możecie zrobić inny. Moja
Kardamonovykonkretny kozi został mi z imprezy urodzinowej, na której nie został zjedzony, bo nikt nie miał już siły jeść. Zabrałam go z powrotem do domu i użyłam do obiadu. Składniki: 250 g ulubionego makaronu 1 większy burak 2 łyżki łuskanych pestek dyni 1 duży ząbek czosnku sok z połowy cytryny pół pęczka koperku 100 g pleśniowego koziego sera sól pieprz
Kardamonovycamemberta, rzodkiewki i szaszłyki. Nie będę się rozpisywać teraz na ich temat, przepisy niedługo pojawią się na blogu. W tym tygodniu może wrzucę rzodkiewki, mieliśmy z nimi dość ciekawy obiad. Wpadnijcie w okolicach piątku. Składniki : pół główki młodej kapusty 150 g makaronu łazanki 100 g wędzonego boczku 1 cebula 1 liść laurowy 2 ziela angielskie sól pieprz olej (przepis
Kardamonovykiedyś moją ulubioną książkę kucharską i wpadłam na przepis na racuchy z kaszy manny. I cyk, od razu wiedziałam, że je zrobię. Parę dni temu nie miałam pomysłu na obiad, który chętnie zjadłaby też Tola. Tola, jak większość dzieci, przepada za różnymi rodzajami placków. Zrobiłam więc tytułowe racuchy. Smak? W sumie jak już wiecie z czego są zrobione, to smak
Kardamonovygłowie. I ogórki konserwowe. Wydaje mi się, że jednak dobrze by pasowało coś octowego. Następnym razem pokombinuję coś z tymi dodatkami. Przypominam Wam jeszcze, że tego typu obiadu najlepsze zawsze wyjdą w sezonie letnim. Wtedy gdy koperek smakuje koperkiem, gdy mamy dostęp do naszych polskich młodych ziemniaków. Wtedy gdy jest ciepło i nie mamy ochoty godzinami ślęczeć w kuchni
Kardamonovywiem ile razy zabierałam się za publikację gulaszów. Bo gotować, gotowałam, jak najbardziej. Czasami robiłam zdjęcia, które do niczego się nie nadawały, czasami obiad robiłam wtedy, gdy już było za ciemno na zdjęcia. Ile razy już planowałam publikację placka po węgiersku… No właśnie, planowałam. I jakoś nigdy się nie składało. I jakieś dwa tygodnie temu rozmroziłam niewielką ilość wołowiny
Kardamonovypodgotuję, usmażę i jest. W międzyczasie mogę spokojnie zacząć robić sernik, powiesić pranie. Tak było właśnie przy okazji bigosu z cukinią i kurczakiem. Jeżeli też lubicie w trakcie ogarniania obiadu, robić sernik, ten przepis jest właśnie dla Was. I jak to bywa przy okazji takich przepisów, są smaczniejsze na drugi dzień. Smaki zdążą się fajnie połączyć, wtedy naprawdę ta potrawa
Kardamonovybędę się rozpisywać o tym bardziej, komu już się miałam wygadać, wygadałam. Klopsiki w sosie musztardowym, o tym trzeba pisać. Parę dni temu zapytałam My co by zjadła na obiad. Klasycznie coś mi zasugerował, ja to przeanalizowałam, przemyślałam, pozmieniałam. Przepis na tego typu klopsiki już jest, ale po prostu o tym zapomniałam. Wiecie, że staram się gotować raczej rzeczy nowe
Kardamonovyteraz smakują, ale te sprzed 3 tygodni były idealne. Nie za słodkie, soczyste, jędrne. Genialne. Masło z bułką tartą. Jest potrzebne? Pewnie nie. Drops, który był u nas na obiedzie powiedział, że takiej wersji jeszcze nie jadł (z bułką tartą). Dla mnie to nie do pomyślenia, knedle ze śliwkami muszą być z bułką tartą i masłem. Tak jak ugotowany kalafior
Kardamonovyprzegotować. Warzywa finalnie powinny być w miarę jędrne i odrobinę chrupiące (lub bardziej, jeżeli macie na to ochotę). Dla mnie bomba. Z największą przyjemnością zjadłabym coś takiego dziś na obiad. Kończę serek, kończę posta i uciekam. Do następnego. S kładniki: 200 g cienkiego makaronu ryżowego (ja użyłam vermicelli) 6-7 cienkich plastrów schabu (około 500 g) 1 mała czerwona papryka
Kardamonovy