makaron z - 4500 przepisów (strona:244/300)

obiad w moim rodzinnym domu nigdy nie zawiera w menu mięsa.Odkąd pamiętam, zawsze starano się zrobić coś, co nasyci, a nie jestpochodzenia zwierzęcego.Często pojawiała się pomidorowa z makaronem, naleśniki, warzywne gulaszealbo zupy. Jednak najbardziej lubiłam gzik. I nadal go uwielbiam.W szczególności ze świeżym szczypiorkiemalbo koperkiem. I pyry. W mundurkach! Gdzie obierając, parzyły w palce.Gęsty, z grudkami, dobrze

miała czubek z kokardą, A przy tym, na przekór kaczkom, Czesała się wykałaczką. Kupiła raz maczku paczkę, By pisać list drobnym maczkiem. Zjadając tasiemkę starą Mówiła, że to makaron, A gdy połknęła dwa złote, Mówiła, że odda potem. Martwiły się inne kaczki: "Co będzie z takiej dziwaczki?" Aż wreszcie znalazł się kupiec: "Na obiad można ją upiec!" Pan kucharz kaczkę

mną, dostał mały słoiczek oryginalnej mieszanki przypraw, którą stosują kucharze w tymże hotelu.   Oczywiście, to co panowie ugotowali na scenie, poszło w obieg po widowni. Poczęstowano nas MAKARONEM PO TAJSKU Z KORZENNĄ KACZKĄ. Oraz KORZENNĄ POLĘDWICZKĘ Z KACZKI NA PUREE Z BATATÓW. Trafiłam też na koziołki poznańskie, które o 12.00 trykając się główkami, pozdrawiały turystów. Chadzał pomiędzy straganami kosztując

odrobinę mleka by się rozpuściły. Kiedy to nastąpi dolewam pozostałe mleko, doprawiam pieprzem i gałką muszkatołową. Podaję na gorąco. Zupę można podać z niespodzianką - na dno miseczki włożyłam troszkę makaronu, zalałam zupą. Na wierzchu układam dwie kokardki makaronowe, aby zasugerować,  że można coś w zupce jeszcze znaleźć. SMACZNEGO! Pozdrowienia szybkie ślę, Karmel-itka

nożem i widelcem. Jednak w niektórych przypadkach, jak np. pałki z kurczaka, możemy pozwolić sobie na trzymanie w dłoniach mięsa. Spaghetti obowiązkowo jemy przy pomocy widelca, na który nawijamy makaron i łyżki, która nam w tym pomaga. Ziemniaków nie kroimy - rozdrabniamy je za pomocą widelca do drugiego dania.  ****** Mam nadzieję, że przydadzą się Wam powyższe wskazówki. Pozdrawiam! Karmel-itka

doprawiam curry i dodaję posiekany koperek (ułatwieniem jest koperek mrożony lub susz z kopru). Osobiście nie zabielam, ale jeśli ktoś chce, jasne, że może. Tak samo z podawaniem z makaronem, ale uważam, że zupa sama w sobie jest dość obfita i gęsta. SMACZNEGO! Pozdrawiam,  Karmel-itka

Duszę pod przykryciem  przez jakieś 15-10 minut (marchewka pozostanie chrupiąca). Następnie do powstałej marynaty wkładam kawałki ryby i gotuję ok. 5-8 minut. Podaję z ugotowanym wcześniej makaronem ryżowym lub innym, typowym dla kuchni wschodniej. Posypuję szczypiorkiem. SMACZNEGO! Pozdrawiam,  Karmel-itka

Wakacje to okres lekkich zup jarzynowych, delikatnych makaronów pełnych warzyw, kolorowych sałatek i owocowychdeserów. Wyrzucamy z jadłospisów tłuste mięsiwa, ciężkie sosy, majonezowe i syte sałatki czy ciasta na bazie kremów.Upał nie sprzyja takim pozycjom w karcie dań, poza tym korzystamy z tego, co znajdujemy w ogrodach,na straganach, a więc z sezonowych produktów.Czasami jednak nachodzi ochota na jakąś

tyle oliwy, aby pesto zmiksowało się na pastę i by nie było suche.  Pesto musi mieć dużo oliwy z oliwek, wtedy jest smaczniejsze. Powstały sos podałam z pełnoziarnistym makaronem. Przechowuję go nawet do miesiąca, pamiętając, by powierzchnia zakrywała cienka warstwa oliwy z oliwek, która stanowi rodzaj zakonserwowania, zapobiega psuciu, pochłanianiu innych zapachów, wysychaniu i utracie koloru. SMACZNEGO! Pozdrawiam, Karmel

mnie pasowałyby na tę wyjątkową okazję (klikać w nazwę przepisu).  Sałatka ze szpinaku z gruszką.   Łosoś w cieście z twarożkiem.  Roladki wieprzowe w sosie serowym. Zapiekany makaron "4 sery" Camembert z pieca. Camembert panierowany. Pakieciki ze szpinakiem, pieczarkami i fetą. Risotto z szafranem na cydrze. Polędwica a'la Wellington. Maślany łosoś z kaparami. Pikantny krem z papryki

sympatyczny człowiek i juror, który pomagał nam podczas konkursu. Pomimo nie zajęcia pierwszej czy drugiej lokaty, bawiłam się znakomicie. Zwycięską ilość punktów otrzymała Ania Kosterna Kaczmarek za jej szpinakowyy makaron z krewetkami, zrobiony całkowicie od podstaw oraz krem z białych szparagów. Zwycięstwo jak najbardziej się jej należało. Emocje nie zdążyły opaść, a już zaczęła się kolejna atrakcja - warsztaty czekolady Choco

której dostaliśmy poczęstunek w postaci ohydnej kanapki z kiełbasą, ogórkiem kiszonym i musztardą. Ogólnie niezjadliwa. Później leciałam liniami US Airways, gdzie poczęstowali nas kurczakiem w sosie pomidorowym z makaronem ryżowym, sałatką z gotowanych warzyw, do tego sałatka z cukinią, papryką, czarnymi oliwkami i serem feta, bułka z masłem i ciastko na deser. Jedzenie może brzmi dobrze, ale smakowało bardzo sztucznie

ogromne hotele, które robią wrażenie. Wśród nich bardzo luksusowy hotel Bellagio ze swoją słynną fontanną. Właśnie tam się zatrzymaliśmy na pyszną kolację. Wybraliśmy restaurację chińską, gdzie zamówiłam sobie makaron noodle z wołowiną w sosie słodko-ostrym. Pycha! Na pewno będę próbować odtworzyć to wspaniałe danie :) Oczywiście nie obeszło się bez odwiedzenia kasyna :) A poniżej widać hotel i fontannę Bellagio

Sezon truskawkowy w pełni. Truskawki sauté, różne wariacje koktajli oraz truskawki, które uwielbiam jeść z makaronem i jogurtem, jadłam już w tym sezonie wielokrotnie... Nie żal mi zatem było wykorzystać je tym razem do ciasta. :) Bardzo lubię kruche ciasta, dlatego to właśnie z tym ciastem postanowiłam zestawić truskawki. Do tego masa budyniowa i deser niedzielny gotowy. :) Podana porcja w przepisie

Takie malutkie bułeczki upiekłam któregoś dnia - niby nic takiego, takie pachnące maluchy przekąskowe. Świetnie smakowały jako dodatek do zupy bez makaronu i innego dodatku skrobiowego. Najlepsze były jeszcze ciepłe, ale zimne też można sobie podjadać :) ROZWIŃ I CZYTAJ DALEJ