Pamiętacie wigilijną zupę migdałową? Jeden z komentarzy pod wpisem brzmiał: „O… na słodko? A ja już się nastawiałam na hiszpańską wersję (którąż to uwielbiam) […
Gotuj z Blue RavenHej! Jeżeli smakują Wam azjatyckie przyprawy i wschodnie połączenia smakowe to zapraszam na prosty, odżywczy i smaczny obiad :). Znajdziemy w nim imbir, liść kolendry, pieprz syczuański
Kuchnia PROzdrowotnaDomowy koncentrat warzywno-drobiowy, innymi słowy domową kostkę rosołową, mam w domu od trzech tygodni. Zdążyłam nią obdarować znajomych, kilka osób zaraziłam chęcią zrobienia w domu
bistro mamaWalentyki już jutro, a ja tu z pastą rybną... Miałam do wyboru albo przesłodkie bezy albo pastę z makreli. Postawiłam na pastę, bo ją kocham bardziej
bistro mamaOstatni post na blogu opublikowałam ponad tydzień temu. Nie pamiętam kiedy miałam tak długą przerwę... zdjęcia robię dalej, magazynuję wszystko na dysku twardym, obrabiam, ale brakuje
bistro mamaKiedyś domowa pizza kojarzyła mi się z wolnym dniem, z zapasem czasu w kuchni, z planowaniem składników. Dziś jest daniem awaryjnym, robionym na szybko, na pamięć
bistro mamaJuż październik, za chwilę czas przesuną. A dopiero co letni zmieniałam.Na pogodę narzekać nie można. Od kilku lat jesień jest piękna, długa, złota. Takie jak
bistro mamaPieczeń z karkówki tym razem w sosie warzywnym to kolejna odsłona jednego z moich ulubionych mięsiw, podchodząc jednocześnie do niej z swoistym szacunkiem staram się zawsze
Mechanik w kuchniŚledzie korzenne w oleju, marynowane w aromatycznych przyprawach. Proste w przygotowaniu, bardzo smaczne i pachnące Świętami Składniki:3 duże filety śledziowe (matiasy)1/2 szklanki oleju1 mała
Oryginalny smakKolejny błyskawiczny, makaronowy przepis!Tuńczyka uwielbiam właśnie z makaronem.A to z penne … a to ze świderkami … w wersji z oliwkami i bez ….Dziś
Ostra na SłodkoOkoło miesiąc szukałem tego makaronu i nigdzie gdzie robiłem zakupy go nie było. Aż kilka dni temu, byłem w pewnym hipermarkecie i jak to zwykle robię
Parowar FacetaOstatnio znów udało mi się oczarować C. zupą. Okazuje się, że zdecydowanie woli takie, w których coś sobie pływa... Krem zje, ale to jednak nie jego
Pożeraczka, czyli raz adobrzeDziś czas na obiecaną, wiosenną zupę. Jej historia jest dość długa...Otóż, pewnego pięknego, wolnego dnia, C. zapowiedział, że pojawi się w domu w okolicach lunchu
Pożeraczka, czyli raz adobrzeZapomniałam o Dniu Czekolady! Ja! Jak to możliwe...? Nie wiem... Ale jest mi wstyd i mam ogromne wyrzuty sumienia... Nic to, nadrobię jeszcze dziś.Póki co
Pożeraczka, czyli raz adobrze