soli i dodajemy kilka kropli aromatu i miksujemy. Wcześniej dobrze jest przygotować kruszonkę i owoce. Owoce mogą być sezonowe lub z przetworów. My wykorzystaliśmy jabłka z syropu i smażone truskawki. Mogą też być brzoskwinie, wiśnie, agrest, w zależności od upodobań i stanu spiżarni. Przepis na kruszonkę: -1/2 szklanki mąki -1/4 szklanki cukru -10 dkg margaryny
Maminek kulinarnykwasku cytrynowego do bezy -2 szklanki mąki -kostka margaryny -2 łyżki kakao -2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia -aromat śmietankowy -owoce ( drylowane wiśnie, jabłka z syropu, ananasy lub brzoskwinie, truskawki z kompotu, itp ) Margarynę z cukrem i aromatem ucieramy w makutrze. Stopniowo dodajemy żółtka i nadal ucieramy. Dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i ucieramy
Maminek kulinarnywody z dodatkiem odrobiny oleju. Gdy wypłyną, zmniejszamy do minimum ogień i gotujemy pod przykryciem przez ok. 7 minut. Możemy je podać na słodko z owocami, np. truskawkami i śmietaną, ze skwarkami i szczypiorkiem, polane roztopionym masłem a także można je podać z czerwonym barszczem lub rosołem. Dobrze również smakują odsmażone
Maminek kulinarnyPropozycja dla tych, którym po przygotowaniu truskawek w syropie pozostał do wykorzystania syrop truskawkowy. Wystarczy mieć agrest, oczyścić go i umyć, włożyć do słoików, zalać podgrzanym syropem, zakręcić, wstawić do garnka z wodą i gotować 7 minut, od momentu, kiedy woda zacznie wrzeć. Potem wstawiamy do spiżarni a zimą wystarczy tylko sięgnąć. Świetny do deserów, ciast i jako kompot
Maminek kulinarnysię przyda...). Przepis znalazłam w Den store dessert & bagebog. Polecam serdecznie - są naprawdę rewelacyjne. Są też świetną bazą do modyfikacji - ja robiłam je na przykład z truskawkami i jogurtem truskawkowym, i też był pyszne. Za wspólne pieczenie serdecznie dziękuję - Maggie , Shinju , Peli , Dobromile , Pluskotce , Emmie , Michałowi , Ani , Chantel oraz Pannie Malwinnie - bardzo mi się idea
Pożeraczka, czyli raz adobrzenadzieję, że C. podzieli mój entuzjazm - ale skoro z prezentem udało mi się trafić, to myślę, że z tortem nie będzie gorzej. Poza tym - są pewne standardy. Każdy lubi truskawki i czekoladę, prawda? No grzechem byłoby nie lubić. W związku z tym liczę na pozytywną opinię. C. i gości. O czym to ja chciałam...? A, tak. Książka . Ostatnio
Pożeraczka, czyli raz adobrzeskładnika najważniejszego - śliwek . Hmm... W jednym sklepie - nie ma . W kolejnym - też nie . Co to ma być? Przecież jesień za pasem, sezon na śliwki w pełni. Niepocieszona, nabyłam kilogram truskawek, i ruszyłam do domu zastanawiając się, co ja teraz biedna mam zrobić. Zrezygnować z pieczenia...? Ale przecież na stronie BBC Good Food wyglądało tak dobrze... Kiedy przekroczyłam próg
Pożeraczka, czyli raz adobrzewielką chwilę. Jak to cudo smakuje? Cóż, troszkę jak jagody, odrobinę jak rodzynki. Smaczne, ale nie jestem pewna, czy warte swojej ceny. Swego czasu kupowałam płatki śniadaniowe z suszonymi truskawkami, wiśniami i malinami - gdybym gdzieś dostała taką mieszankę, bez płatków, nie zastanawiałabym się ani chwili - kwaskowe owoce smakowały naprawdę wyśmienicie. Jagody nieco mnie rozczarowały... Co nie znaczy
Pożeraczka, czyli raz adobrzebardzo czekoladowy, choć czekolady jest tam niewiele, trochę słodki, w dużych ilościach mógłby być zamulający. Trochę jak budyń, ale gęstszy, bogatszy. Myślę, że dobrze smakowałby w sezonie ze świeżymi truskawkami. Idealny jednak na mroźne dni - tajemnicza, rozgrzewająca moc czekolady działa tutaj doskonale. Spróbujcie koniecznie - najbanalniejszy przepis pod słońcem, a efekt godny najbardziej wymagającego podniebienia. Czekoladowy pudding Składniki: (na 5 porcji
Pożeraczka, czyli raz adobrzejednocześnie nieziemsko pyszne. Wypieki sygnowane przez mistrzów cukiernictwa. Słynne na cały świat. Jako pierwsze - makaroniki ... Gdy pierwszy raz usłyszałam tę nazwę pomyślałam, że to jakiś drobny makaron... Z truskawkami może...? Okazało się, że byłam daleka od prawdy. Makaroniki bowiem to bezowe, migdałowe ciasteczka. Kapryśne, i niezwykle delikatne. Ich przygotowanie wymaga ogromnej precyzji, należy skrupulatnie trzymać się przepisu, bardzo uważać
Pożeraczka, czyli raz adobrzenarzekam, broń Boże! Cieszę się jak szalona, korzystam z każdej słonecznej minuty spacerując z Ptysią po parku, śmieję się do siebie, bo nagle otuliło mnie ciepło. Chcę już słodkich truskawek, kwaśnego rabarbaru, soczystych wiśni i dojrzałych malin. W kąt rzucę przepisy na ciężkie ciasta, w zamian sięgając po delikatne, puszyste desery. O tak! Póki co jednak - zadośćuczynienie. Przyznałam się już
Pożeraczka, czyli raz adobrzepóźniej krojenie równiutkich kromek. Nie zastanawiając się wiele, wcieliłam swoją zachciankę w życie. I wiecie co? Wyszła pierwszorzędna chałka śniadaniowa. Na drugi dzień pyszna w formie tostów, niekoniecznie z truskawkami (choć myślę, że też byłoby w porządku). Jestem z niej bardzo zadowolona - może upieczecie taką na leniwe, długoweekendowe śniadanie...? Co do śmiesznej powierzchni chałki - sól na drugi dzień jakby wtapia
Pożeraczka, czyli raz adobrze