tłuszcz - 4436 przepisów (strona:119/296)

minut od zawrzenia, ale najlepiej go pilnować i co pewien czas przemieszać. Po ugotowaniu przepłukujemy ryż zimną wodą. Słonecznik, połamane orzechy i sezam wrzucamy na gorącą patelnię, bez tłuszczu i stale mieszamy, by się lekko zarumieniły, po czym przerzucamy je na talerzyk by wystygły. Ananas pokrojony w większe kawałki, przypiekamy z obu stron, po czym zdejmujemy z patelni i kroimy

części. Jedną pozostawiamy bez zmian, natomiast do drugiej dodajemy kakao i jeszcze raz dobrze wyrabiamy. Wyrośnięte ciasto drożdżowe przekładamy do średniej wielkości blaszki (około 23x 34cm) wysmarowanej tłuszczem i rozprowadzamy ciasto równomiernie. Jego konsystencja jest dość rzadka. Wierzch ciasta pokrywamy kawałkami posypki. Najpierw jeden kolor, a następnie drugi. Kołocz pieczemy około 40 minut w temperaturze 180°C. Po upieczeniu

żółtka, mielone migdały, cynamon i goździki. Na koniec dodajemy mąkę. Gotową masę wkładamy do lodówki, na co najmniej godzinę. Blaszkę do tarty lub tortownicę o średnicy 26 - 28cm, smarujemy tłuszczem i wysypujemy bułką tartą. Wystudzone ciasto dzielimy na dwie części. 2/3 ciasta wylepiamy spód i boki blaszki, tworząc rant wysokości około 1.5cm, następnie ciasto smarujemy dżemem malinowym wymieszanym

nafaszerowaniu wszystkich krokiecików, przystępujemy do panierowania, w rozmąconym jajku i bułce tartej i pieczenia krokietów na oleju z każdej ze stron. Pamiętajcie by panierowane krokiety piec na gorącym tłuszczy, gdyż położenie na zimny może sprawi, że panierka zacznie nam odpadać. Krokiety można podawać z barszczem lub same. Dobrze też je zrobić w większej ilości i zamrozić, wówczas możemy je odmrażać

całość dobrze mieszamy. Następnie faszerujemy placuszki, panierujemy w jajku i bułce tartej i pieczemy na złoty kolor z każdej ze stron. Pamiętajcie by panierowane krokiety piec na gorącym tłuszczy, gdyż położenie na zimny może sprawi, że panierka zacznie nam odpadać. Krokiety można podawać z barszczem, bulionem lub same. Dobrze też je zrobić w większej ilości i zamrozić, wówczas możemy

oleju. Sajgonko - krokieciki podajemy jako dodatek do bulionu, barszczu, sałatek, ziemniaków, ale są też pysznym daniem samym w sobie :) No i oczywiście wskazówka: Sajgonko - krokieciki smażcie na gorącym tłuszczu by panierka nie odpadła i by delikatne płatki ryżowe nie przykleiły się do patelni. R E K L A M A google_ad_client = "ca-pub-5566741004431373"; /* video */ google_ad_slot

łyżka kakao 6 łyżek masy serowej Miękką margarynę ucieramy z cukrem, jajkami, proszkiem do pieczenia, mąką i kakao. Wszystko wyrabiamy na gładką masę, a następnie wylepiamy nią blaszkę wysmarowaną tłuszczem. Twaróg miksujemy z cukrem, cukrem waniliowym, budyniem i żółtkami. Białka ubijamy na sztywną pianę, po czym delikatnie mieszamy łyżką z pozostałą masą. Banany miksujemy na koktajl, a następnie dodajemy

musi być dobrze zmiksowana, tak by nie było żadnych grudek. Gotową masę przekładamy do szprycy lub mocnego woreczka i formujemy z niej (na blaszce wyłożonej papierem pergaminem lub wysmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką) okrągłe, płaskie placuszki wielkości około 4cm. Nie zapominając o tym, by pomiędzy placuszkami pozostawić dość spore odstępy na wyrośniecie. Eklerki pieczemy na złoty kolor, w rozgrzanym piekarniku

mąkę, proszek do pieczenia i otartą skórkę z cytryny. Ciasto dobrze wyrabiamy, a następnie wkładamy do lodówki, na około 1 godzinę. Schłodzone ciasto wałkujemy, a następnie wkładamy do wysmarowanej tłuszczem blaszki do tarty o średnicy 28cm, tak by ciasto było na jej spodzie i bokach. Obrane jabłka kroimy w ząbki i układamy dość gęsto naokoło ciasta. Kremówkę, żółtka i jajko

którego wsypujemy cukier puder, proszek do pieczenia, wlewamy margarynę i wbijamy jajko. Całość wyrabiamy na gładkie ciasto, które dzielimy na dwie części: 2/3 i 1/3. Średniej wielkości blaszkę smarujemy tłuszczem, a następnie rozprowadzamy na jej dnie większą część ciasta. Obrane jabłka trzemy na grubych oczkach tarki. Cukier waniliowy mieszamy z cynamonem i posypujmy nim potarte jabłka. Całość mieszamy, a następnie

pieczenia, sodę, mąkę i ponownie ucieramy. Na koniec dodajemy startą na drobnych oczkach marchewkę i jeszcze raz mieszamy. Gotową masę wylewamy do tortownicy o średnicy 26 – 28cm, wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą. Ciasto wkładamy do gorącego piekarnika i pieczemy w temperaturze 180°C, około 50 – 60 minut. Po upieczeniu pozostawiamy na około 10 minut w wyłączonym piekarniku, po czym

wodą, po czym osuszamy, przesypujemy mąką i dodajemy do sernika. Skórkę z pomarańczy kroimy w bardzo drobną kosteczkę i również dodajemy do ciasta. Gotową masę sernikową przelewamy do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej grysikiem tortownicy o średnicy 26cm. Sernik z grysikiem pieczemy w temperaturze 180°C przez godzinę, po czym pozostawiamy w wyłączonym i zamkniętym piekarniku, przez około 30 minut

zgęstnieje. Ugotowany budyń pozostawiamy do ostygnięcia. Wychłodzone ciasto wałkujemy na grubość około 3 – 4mm, po wykrawamy z niego szklanką koła, nieco większe niż średnica foremek na babeczek. Foremki smarujemy tłuszczem (najlepiej rozpuścić go w rondelku i wysmarować foremki pędzelkiem), a następnie wysypujemy bułką tartą. Do wysmarowanych foremek wkładamy krążki ciasta, po czym przygniatamy je lekko palcami, tak by ciasto dobrze

cukier waniliowy i jajka. Na koniec dodajemy po trochu mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Gotowe ciasto dzielimy na dwie części: 2/3 i 1/3. Średniej wielkości blaszkę smarujemy tłuszczem, a następnie rozprowadzamy cienko, palcami 2/3 ciasta na spód, nakłuwamy widelcem. Resztę ciasta wkładamy do lodówki. *Obrane jabłka trzemy na grubych oczkach tarki i podgotowujemy lekko w garnku, co pewien czas

przysmak sam w sobie, czyli makaron upieczony ma patelni, czyli tzw. maca (wystarczy zrobić makaron, rozwałkować i pokroić na większe kawałki, a następnie upiec go na patelni, bez dodatku tłuszczu). To, w jaki sposób użyjecie makaronu zależy już od Was, a więc podaję przepis :) ps. najlepiej zrobić z podwójnej porcji. Makaron: 2 jajka   1 ½ - 2 szklanek mąki Ok. ½ łyżeczki