Ten koktajl powstał w mojej wyobraźni. Najpierw wymyśliłem kolory, potem smaki, a na koniec formę ich połączenia. Przystąpiłem do realizacji. Dwa pierwsze elementy wyszły dokładnie tak jak sobie wyobrażałem. Forma zaś, to jak się biel z czerwienią łączą, zupełnie mnie zaskoczyła. Miało być całkiem inaczej. Natura skorygowała mój plan i wyszło jej to bardzo dobrze;) Koktajl z liczi, mleka kokosowego i wiśni (z ogrodu) moim skromnym zdaniem jest pyszny. Koniecznie spróbujcie go zrobić. Mówiąc zupełnie poważnie, zas... czytaj dalej...