PYRY Z GZIKIEM CZYLI KLASYKA PO POZNAŃSKU

PYRY Z GZIKIEM CZYLI KLASYKA PO POZNAŃSKU

PYRY Z GZIKIEM CZYLI KLASYKA PO POZNAŃSKU

Też tak macie, że tęsknicie do potraw z dzieciństwa?  Ja po latach odkopuję stare przepisy z czasów, kiedy w naszej kuchni rządziła jeszcze babcia ... pyrki z gzikiem serwowano wtedy nooo... pewnie raz w miesiącu na piątkowy obiad. I był to dla mnie jeden z bardziej nielubianych piątkowych obiadów.  Bo w sumie to czy dziecku mogą smakować ziemniaki w mundurkach z białym twarożkiem? Dla mnie było to strasznie "zapychające" danie,  ale było to czasy, że nie było innej alternatywy obiadu, nikt nie suge... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu Walijskie Pichcenie

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.