Przepis na : deser
Od tygodnia nie dawałam znaku życia, za co chcę Was kochani przeprosić. Zdaję sobie sprawę z faktu, iż część z Was czeka na kolejną porcję przepisów i niecierpliwi się, gdy po tygodniu bezczynności żaden wpis się nie pojawia. Przyczyna po części była iście egoistyczna - po miesiącu rozłąki, mój mężczyzna w końcu wrócił do domu. Tak więc po dniach spędzanych w pracy próbowałam nadrobić wszelkie zaległości i gotowałam mojemu Michałowi wszystko, za czym tęsknił w trasie. Oglądaliśmy zaległe filmy i cies... czytaj dalej...