Coraz bardziej lubię siedzieć w domu. Szalejąca na zewnątrz pandemia, która zmusza nas do izolacji i pozostania w swoich mieszkaniach, sprzyja moim upodobaniom. Zawsze rodzina była dla mnie najważniejsza i teraz, kiedy realnie była zagrożona, cenię ją nade wszystko. Choroba Daria odbiła się na moim stanie psychicznym. Oczywiście kiedy był w szpitalu i udawało nam się porozmawiać przez telefon (głównie ja mówiłam, bo on nie miał siły), byłam twarda. Nie pozwoliłam sobie przed nikim na okazanie słabości (str... czytaj dalej...
Mama dwójki różnopłciowych dzieci. Żona całkiem fajnego faceta. Z wykształcenia i zamiłowania polonistka, niepoprawna romantyczka wyznająca maksymę "Na miły Bóg Życie nie tylko po to jest, by brać, Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć, siebie samego trzeba dać" Zapraszam Cię do mojej kuchni, do mojego osobistego świata. Tutaj gotuję, piekę, rozmawiam z przyjaciółmi, karmię rodzinę i znajomych, czasami piszę wiersze. Jeśli lubisz taki klimat, zostań. Zawsze jest tutaj dla Ciebie miejsce.