Powoli szykuję się do świąt. Zaczynam planować, czym podejmę swoich ukochanych. Bardzo mnie cieszy to planowanie, bo będą to pierwsze święta w naszym nowym domu. Od tego roku ja przejmuję tradycję urządzania rodzinnych uroczystości. Nareszcie mam do tego miejsce. W salonie, przy rozłożonym stole i kilkunastu osobach zgromadzonych wokół niego, nadal jest przestrzeń, dzięki której nikt nie czuje się przytłoczony. No i Maleństwo będzie mogło spokojnie biegać między nami na swoich pulchniutkich nóżkach. Święta zapowiadają... czytaj dalej...
Mama dwójki różnopłciowych dzieci. Żona całkiem fajnego faceta. Z wykształcenia i zamiłowania polonistka, niepoprawna romantyczka wyznająca maksymę "Na miły Bóg Życie nie tylko po to jest, by brać, Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć, siebie samego trzeba dać" Zapraszam Cię do mojej kuchni, do mojego osobistego świata. Tutaj gotuję, piekę, rozmawiam z przyjaciółmi, karmię rodzinę i znajomych, czasami piszę wiersze. Jeśli lubisz taki klimat, zostań. Zawsze jest tutaj dla Ciebie miejsce.