Nie do wiary. Na zewnątrz tropikalne upały, a ja mam zapalenie oskrzeli. Nie wiem, jak je złapałam. Przypuszczam, że zmęczony i osłabiony organizm był podatny na wirusy i stąd moja choroba. Leczę się silnym antybiotykiem i ledwo mówię. Muszę jakoś dojść do siebie, bo jutro mam naradę w Starostwie i muszę na niej być. To będzie prawdziwe wyzwanie, bo antybiotyk ścina mnie z nóg. Mam nadzieję, że antybiotyk pomoże mi jakoś jutro funkcjonować i myśleć logicznie. Wczoraj czułam się tak fatalnie, że zostałam w dom... czytaj dalej...
Mama dwójki różnopłciowych dzieci. Żona całkiem fajnego faceta. Z wykształcenia i zamiłowania polonistka, niepoprawna romantyczka wyznająca maksymę "Na miły Bóg Życie nie tylko po to jest, by brać, Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć, siebie samego trzeba dać" Zapraszam Cię do mojej kuchni, do mojego osobistego świata. Tutaj gotuję, piekę, rozmawiam z przyjaciółmi, karmię rodzinę i znajomych, czasami piszę wiersze. Jeśli lubisz taki klimat, zostań. Zawsze jest tutaj dla Ciebie miejsce.