Szukając prostego i niewymagającego przepisu trafiłam na pasztet z czerwonej soczewicy. Szczęśliwa wyjęłam wszystkie składniki i rozpoczęłam poszukiwania głównego składnika. Po pół godzinnym zaglądaniu w każdy zakamarek zrezygnowana usiadłam na kreśle. A już narobiłam sobie ochoty! Postanowiłam jednak nie poddawać się. W szufladzie znalazłam opakowanie kaszy pęczak, która zalegała tam od dłuższego czasu. Lekko zmodyfikowałam przepis, dzięki czemu zaprezentować mogę niezwykle aromatyczny pasztet z kaszy pęcza... czytaj dalej...