Dawno nie piekłam wołowiny, więc kiedy udało się kupić ładny kawałek, postanowiłam upiec go w całości. Ponieważ jakiś czas temu zepsuło mi się znakomite narzędzie do szpikowania słoniną, tym razem zamiast szpikować, wół został skrupulatnie nią obłożony. Garnek rzymski sprawdza się przy pieczeniu mięs świetnie, mięsa są soczyste i miękkie, nie trzeba też pieczeni pilnować. Przy okazji bardzo polecam pakowaną , dojrzewającą wołowinę z Sokołowa. Dawno nie kupiłam tak ładnego kawałka mięsa! składniki ok 1000-... czytaj dalej...