Nie jestem przyzwyczajona żeby w każdą niedzielę był na obiad rosół jak to jest w wielu domach. U nas zawsze gotowało się to na co mieliśmy ochotę, oczywiście w miarę możliwości. Rosół gotuję więc wtedy kiedy po prostu mamy ochotę go zjeść albo kiedy potrzebuję zrobić zapas do zamrożenia - z przeznaczeniem do wykorzystania do innych potraw. Lato chyba nie jest najlepszą porą na rozgrzewające zupy, takie jak rosół, ale skoro nam naszło to nie było wyjścia. Miałam wołowinę z kością i już nie dodawałam innego... czytaj dalej...
Lubię gotować, ale nie sterczeć godzinami przy garach. Moja kuchnia to dania domowe, smaczne i apetyczne. Poza gotowaniem interesuję się wszystkim co dotyczy grzybów.