Jakże trudno było wybrać ten pierwszy, inaugurujący przepis. Ale z pomocą przyszła mi moja lekka niezdarność. Zeszyt z przepisami wypadł mi z ręki, luźne kartki rozsypały się po podłodze i objawił się przepis na babkę motylek. Ładna nazwa, więc to przesądziło sprawę. Przepis zawierał np. 2 szkl. cukru, to dla mnie stanowczo za dużo, dlatego trochę zmodyfikowałam składniki i żeby nie wprowadzać zamętu, podaję poniżej przepis po “obróbce”: 6 jaj 1 szklanka cukru 200 g masła 1 szklanka suchego maku ... czytaj dalej...