Każdy wtorek i piątek wracam do domu z podobnym zestawem: szparagowa, bób, czereśnie, maliny i jagody. Czasem towarzystwo wzbogacają młode buraki, główka kapusty, kędzierzawa pietruszka, sałaty i rzodkiewki od Pana Czesia. Wspomniany pan Czesław zwykle bywa na targowisku krótko i nie zawsze, jego wyjątkowe sałaty, grube pęczki pietruszki, świeży szpinak powiązany w sporej wielkości pęki, dwukolorowe rzodkiewki i ogromne kabaczki w sezonie, budzą takie zainteresowanie wśród bywalców targowiska, że towar zn... czytaj dalej...
Nastała już jesień, więc nasz organizm musi walczyć z bakteriami i wirusami wywołującymi przeziębienia lub grypę.
Czytaj dalej...