W zeszłym roku Walentynki były meeega czekoladowe. Do dziś bardzo miło wspominam tamten blok czekoladowy, jednak w tym roku postanowiłam przygotować coś nieco lżejszego. Poprzednio już po jednym kawałeczku miałam dość ;) Tym razem długo nie miałam żadnego pomysłu, a później długo nie mogłam się zdecydować. W końcu nie mogłam już dłużej zwlekać, trzeba było zrobić zakupy i zabrać się do roboty. Tak naprawdę ogólną koncepcję miałam, ale całość wyklarowała się dopiero w sklepie. Padło na niezawodne połączenie ... czytaj dalej...