Zdrowa, w sensie - zalecana przez lekarzy żywność, nie musi oznacza wcale, że odtąd będziemy skazani na "mdłe papki", rodem z PRL-owskiego przedszkola, czy szpitala. Jak być może już wiecie, życie postanowiło zweryfikować moje nawyki żywieniowe. Czegoś nie można wcale, coś innego z dużymi ograniczeniami... Ale, ale jest jeszcze cała masa produktów "które można" i tylko fantazja gotującego pozwala jeść smacznie, lub bardzo smacznie. Dzisiejsza propozycja dania, które mam na obiad (ale nie musi być stricte obia... czytaj dalej...