Przepis na : kolacja
Miałam ochotę na jakąś pastę rybną, chyba odczuwam już po całej zimie deficyt witaminy D, więc otworzyłam puszkę tajemniczych rybek w oliwie z oliwek, którą kupiłam w portugalskim sklepiku. Nie mam pojęcia jak prawidłowo nazywają się po polsku, zatem zostałam przy ich nazwie z opakowania, może jakiś ichtiolog mnie poratuje i podpowie. Wyczytałam tylko w portugalskiej Wikipedii (o ile jest to wiarygodne źródło i na tyle na ile moja znajomość hiszpańskiego pozwala mi na zrozumienie języka ich sąsiadów ;)), że... czytaj dalej...