Juz za chwile Swieta. Niesamowite jak szybko nadeszly, prawie mnie zaskoczyly. Ja jako osoba lubiaca planowanie tym razem do Swiat podchodze zywiolowo, bez planu dzialania, bez gotowego menu. Jedyna pewna rzecza sa mazurki. Wlasciwie gdyby nie moje dziecko to nie wiem czy i one bylyby takim pewniakiem.Jakis czas temu obiecalam Viki, ze bedzie mogla dac swoim paniom w przedszkolu slodki prezent na Wielkanoc. A skoro obiecalam to musialam slowa dotrzymac.Jak co roku takim slodkiem prezentem sa mazurki, ktore... czytaj dalej...
Jajka faszerowane to świetna alternatywa dla zwykłych jajek. Możemy je nadziać pieczarkami, pomidorami, czy też różnego rodzaju rybami.
Czytaj dalej...Babka wielkanocna - wyobrażacie sobie bez niej święta? Chyba śmiało można rzec, że jest bardziej popularnym wypiekiem wielkanocnym niż mazurek.
Czytaj dalej...Sałatki stały się nieodłącznym elementem każdego menu. Jemy je na śniadanie, kolację, a czasami te treściwsze zastępują nam nawet obiad.
Czytaj dalej...Wygldaja naprawde wyjatkowo, a jeszcze to opakowanie. Az chce sie od razu schrupac ;-)
Śliczne mazurki i ładnie podane.Zdaje się,że wykorzystam i przepis i pomysł:)
to co, w następnym roku mazurki dla wszystkich? :Dwyglądają uroczo!
Ale ładne! Takie najprostsze najładniejsze :) I super prezentowe. Sama chciałabym dostać takiego :)
Chciałabym być dzieckiem w tym przedszkolu i dostać takie zawiniątko... :)
Blogotowanie bardzo dziekuje.Pakowanie tych mazurkow bylo bardzo przyjemnym zajeciem :)Szarasia przepis jest naprawde prosciutki, a efekt bardzo fajny.Cukrowa wrozko nie dobijaj mnie tym pomyslem "mazurki dla wszystkich", choc moja Corka bylaby szczesliwa.Komarko ja chetnie bym podarowala Ci takiego mazurka tylko, ze juz wszystkie rozdalam. Dla nas zostaly sie zaledwie 2.Dragonfly niestety mazurki byly tylko dla pan, choc Viki chciala zeby byly dla dzieci rowniez.Majanko dziekuje :)Olcia dziekuje za zyczenia :)Pozdrawiam Was goraco.
Śliczności. Karolka a Ty do Polski wróciłaś z Francji tak? Duża zmiana...Lepiej Wam tutaj?Uściski :*
Poleczko tak wrocilismy do Polski. Moj Maz po 21 latach, ja po 6.Decyzja nie byla latwa, ale wiecej bylo "za" niz "przeciw". We Francji zycie bylo zupelnie inne i jak do tej pory w Polsce jest nam duzo lepiej, a nasze Dziecko w ogole nie chce o Francji slyszec. No to ostatnie troche nas martwi, bo jednak tam zostala Rodzina Meza. Viki tez zbuntowala sie i nie chce rozmawiac po francusku - robimy co sie da zeby jednak mowila.Pozdrawiam Cie goraco :)
Piękności :)Cudownej Wielkanocy, mokrego dyngusa i dużo uśmiechów :)
By czas Świąt był spełnieniem, radością, ucztowaniem i wszystkim, czego każdy z nas potrzebuje!Pozdrawiam ciepło!
Wesołego Alleluja!samych uśmiechów, radosnych myśli i cudownie spędzonego czasu w gronie Rodziny!:)
Przede wszystkim zycze Tobie i Twoim najblizszym zdrowych i rodzinnych Swiat Wielkanocnych!!!!Piekne prezenciki porobila corcia!!! a te mazureczki w Twoim wykonaniu po prostu cudenka!!!!Pozdrawiam cieplutko :)
Przepraszam, ze tak zbiorowo Wam odpowiem, ale jestem wykonczona gdyz niespodziewanie spadla na nas choroba Corci. Zaniedbalam nieco blog i nawet zyczen nie zlozylam.Dziekuje Wam wszystkim za piekne zyczenia i ze swojej strony zycze radosnych Swiat Wielkanocnych.Pozdrawiam Was cieplutko :)
Karolko, nie wiem, jak to się stało, ale dopiero spoglądając na Twe zielone puree (imho b. fajne), zobaczyłąm te cudeńka! Świetny pomysł na ulepienie 'obręczy' z takich kuleczek, wyglądają pięknie.
Julka ta Wielkanoc tak mi minela, ze ja bym sie nie obrazila na powtorke.Aniu, a dziekuje bardzo za pochwale. Przyznam, ze takie wykonczenie mazurkow to dla tych co maja akurat wiecej czasu na ich przygotowanie. Troche zabawy z kuleczkami jednak jest :)Pozdrawiam
Nigdy tego ciasta nie mrozilam, ale mysle, ze mrozenie mu nie zaszkodzi.pozdrawiam