U mnie w domu od zawsze piątek był dniem bez mięsa. Wywodzi to się z kultury mojego domu i z religii. Jak byłam młodsza zawsze nie mogła doczekać się piątku, bo lubiłam dzień bez mięsa :). Kiedyś też przez 6 lat byłam wegetarianką, więc zawsze wolałam warzywa i owoce bardziej niż mięso. Obecnie jadam mięso, ale jestem bardzo wybredna. Założyłam rodzinę i własny dom. W swoim domu też wprowadzam tą tradycję, gdyż chcę mieć trochę mojej rodzinnej tradycji u siebie. Nie jest to proste, gdyż ulubionym serem moje...
"Najbardziej straconym dniem jest ten, w którym się nie śmiałeś!"