Jestem sztandarowym przykładem niewdzięcznika. Wiem o tym. Ale nawet nie jest mi z tym źle. Krótkie włosy mają prawie same zalety. (Tak wiem, pozornie jedno z drugim nie ma związku, ale zaraz do tego dojdziemy. Mam nadzieję.) Szybko się je myje, szybko suszy, łatwo układa. Człowiek (ja) wstaje o świcie, niewyspany, idzie do łazienki. Robi siusiu, myje zęby, przeczesuje włosy szczotką, mazia je lekko woskiem i już. Gotowe; można wyjść i nie straszyć przechodniów. Bardzo mi się to podoba. Muszę zaznaczyć... czytaj dalej...