Miniony tydzień stał pod znakiem lodów. W środę, kiedy przyszło do próbowania tych wszystkich pyszności, które przygotowaliśmy, choć byłam pełniutka niczym butelka szampana, nie mogłam się powstrzymać przed spróbowaniem każdego rodzaju deseru. A było w czym wybierać, oj było... Sorbety: truskawkowy, malinowy, bananowy, kokosowy i z czarnej porzeczki; klasyczne lody z maszyny: czekoladowe, cytrynowe, lukrecjowe, miętowe z czekoladą i truskawkowe; do tego waniliowe parfait i pieczona Alaska , czyli wyżej wymienio... czytaj dalej...