Przepis na : śniadanie
Już wczoraj miałam szczerą chęć napisać kilka słów, ale uniemożliwiła mi to sterta prania, które należało wreszcie wyprasować, bo nie mamy już w czym chodzić... :) Nadmiar obowiązków (a raczej brak organizacji) pokonał mnie doszczętnie, ale powoli wychodzę na prostą :) Udało mi się w końcu wyprasować całą furę T-shirtów, mnóstwo koszul, ściereczek do wycierania naczyń i bluz chłopięcych, no i jeszcze spodnie razy cztery. Tyle razy napełniałam żelazko wodą, że straciłam rachubę po którymś razie. Żeby nie było ... czytaj dalej...