Pierwszy raz spotkałam się z pełnoziarnistą komosą ryżową. Nie wiem jak jest z innymi, ale nigdy wcześniej nie widziałam na opakowaniu wzmianki o "pełnoziarnistości" tego pseudozboża :) W smaku nie ma jakiejś diametralnej różnicy, jednak z pewnością jest ona zdrowsza niż wersja oczyszczona! Co do ciasto - jak zwykle (wiem, wiem, niespecjalnie skromna jestem) wyszło przepyszne! Delikatne jak chmurka, z chrupiącą komosą, sycące, naturalnie słodkie, w środku skrywające niespodziankę... ... i oc... czytaj dalej...