Pieczony naleśnik to właściwie „dutch baby” – dosłownie tłumacząc: holenderskie dziecko. Co prawda nie pochodzi z Holandii, bo pierwsze wzmianki o nim pochodzą z USA z ok. 1900 roku. Podobno tworząc przepis inspirowano się… niemieckimi plackami. Skąd holenderska nazwa – nie wiadomo. Być może powód jest taki sam, jak w przypadku naszej ryby w marchewce nazwanej „po grecku”. Dutch baby uchodzi obecnie za klasykę nowojorskich śniadań. Receptura jest niemal identyczna jak ... czytaj dalej...
Nastała już jesień, więc nasz organizm musi walczyć z bakteriami i wirusami wywołującymi przeziębienia lub grypę.
Czytaj dalej...