Masło, czyli wiem co jem

Masło, czyli wiem co jem

Masło, czyli wiem co jem

Któregoś dnia, w poszukiwaniu dobrego masła, bez dodatku kurkumy, tłuszczy roślinnych, wzmacniaczy smaku, odkryłam że to wcale nie jest takie oczywiste.Kupiłam więc śmietanę od miłej Pani na pobliskim targu z postanowieniem zrobienia własnego masła. Kupiłam jeden litr kwaśnej, gęstej śmietanki, schłodziłam dobrze w lodówce, po czymwyłożyłam zawartość słoika do mojego kiciusia(robota).Włączyłam na ubijanie.Za pierwszym razem NIE NAKRYŁAM, więc połowę zawartości misy znalazła się po za nią:))Drugim i następnym ... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu Pasje Jolki

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.