Stało się - sierpień, a w raz z nim i wakacje są już właściwie częścią przeszłości. Ale ja potrafię doskonale osłodzić sobie takie cierpkie momenty. Chociaż nie muszę wstawać do szkoły to i tak każda wymówka jest dobra żeby upiec ciasteczka, czyż nie? Na blogu pojawiały się już najróżniejsze rodzaje ciasteczek - na przykład c zekoladowo-miętowe całuski czy tez krążki cytrynowe . Ale przyznam Wam, że te zupełnie podbiły moje serce. Co prawda za pierwszym razem kiedy je piekłam dodałam za dużo masła i mas... czytaj dalej...