Nie mogłam się doczekać- kroiłam chlebek, gdy był jeszcze ciepły (widać to na zdjęciach, gdzie masełko mi się topi ;)). Na zakwasie, z mąki orkiszowej, żytniej i odrobiny mąki pszennej. Mimo braku drożdży chlebek pięknie wyrasta, gdyż użyłam do niego mocnego i dojrzałego zakwasu , który tak pięknie pachniał!! (tak, tak lubię zapach fermentujących dzikich drożdży, lakieru do paznokci i benzyny... to tak przy okazji :P). Miąższ chleba jest zwarty, raczej ciężki, o lekkim kwaskowatym za sprawą zakwasu smaku. Jak z... czytaj dalej...
Dieta, przeznaczona do 5 posiłków dziennie. Niewiele zasad, poza dokładnym liczeniem kalorii.
Czytaj dalej...