Nie lubię ludzi, którzy nie potrafią wziąć odpowiedzialności za swoje słowa. Jeśli coś komuś obiecuję lub się z kimś umawiam, staram się dotrzymać słowa lub chociaż uprzedzić, że mnie nie będzie. Owszem, zdarzają się sytuacje, w których trudno jest nawiązać kontakt, jeśli jednak wiem, że owe działania są podyktowane zwykłym olewactwem, to się we mnie gotuje. Może dlatego, że jestem osobą zorganizowaną i lubię mieć wszystko dobrze zaplanowane (kto ma napięty grafik ten wie, jak bardzo się to przydaje) i oczekuj... czytaj dalej...